poniedziałek, 28 października 2013

środa, 23 października 2013

Historia Birkarta cz. III

Shiemi uważnie przyglądała się nowemu nabytkowi. Szczypała dziewczynę w boki w poszukiwaniu tłuszczyku. Przeczesywała jej włosy w poszukiwaniu wesz. Łapała ją za cycki, uważnie badając ich strukturę. Ściskała za sutki. Musiała przyznać, że ta młoda dama ma gładką, mlecznobiałą skórę i niczego sobie cerę. A przy badaniu nawet nie zadrżała, dzielna dziewczyna. Shiemi pozostało tylko zanurzenie palców w jej intymności. Jęknęła. Obie jęknęły. W duchu burdelmama sklęła się za brak profesjonalizmu, ale uczucie jakie ją przeszło było intensywne i wszechogarniające. Nie czuła czegoś takiego od wielu, wielu lat. Była zadowolona.
Klasnęła w dłonie. Od razu przybiegły dwie służące, niosące balię wody.
— Umyjcie ją, wyczeszcie, przygotujcie. Zresztą wiecie co robić dziewczęta. Już, już szybciutko niedługo zjawią się pierwsi klienci- powiedział i wyszła.
Dziewczyna udając, że bawi się lokiem, uśmiechnęła się. Nie na tyle szeroko by służki mogły to dostrzec.

poniedziałek, 21 października 2013

Mężczyzna wykorzystywany

Kurwa jego mać! Co za suka! To skurwiel!- te słowa najczęściej padały z moich ust gdy sąsiedzi hałasowali w środku nocy. Aż do czasu gdy zagrałem w Wiedźmina 2 Zabójcy Królów.

Ludzie, których Geralt poznaje często okazują się kimś innym niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Niby pomagają bohaterowi, po jakimś czasie okazuje się, że tylko gdy czerpią z tego korzyści. Co do niektórych od razu podchodziłem nieufnie- ambasadora Nilfgaardu Shilarda Fitz- Oesterlena chciałem posłać do piachu na samym wstępie. Dopiero po kilkunastu godzinach rozgrywki przekonałem się, że wiele by to ułatwiło wiedźminowi, choć pewne sprawy by skomplikowało.

wtorek, 15 października 2013

Historia Birkarta cz. II

Co prawda stosunki z gośćmi hotelu wychodziły poza obowiązki Sillie, bo tak miała na imię, ale chętnie pozwoliła temu mężczyźnie się posiąść. A posiadał ją długo i namiętnie. Z perwersyjnym zainteresowaniem badał każdy cal jej ciała. Szczególnie upodobał sobie usta, szyję no i oczywiście piersi z którymi robił nieprzystające dobrze urodzonemu mężczyźnie eksperymenty. Po niezwykle udanym stosunku, odbyli dwa następne. Birkart rzucił jej mieszek pełen złotych monet i polecił wziąć wolny dzień. Sillie nie ukrywając problemu z chodzeniem opuściła pokój skłoniwszy się uprzednio. Birkart po zaspokojeniu swoich potrzeb poczuł się rześki i lekki.Sięgnął po swoje ubrania i ręcznik jaki znajdował sie w pokoju. Przepasawszy się nim wyszedł z pokoju i zszedł do łaźni. Czekała tam na niego balia z wodą. Widocznie służba przygotowywała kąpiele o każdej porze. Po odbyciu kąpieli i przebraniu się zrzedł na dół do sali jadalnej i razem z podróżnikami z różnych stron świata rozpoczął śniadanie. Spróbował dziwnego sera zagryzając go chlebem. Pieczywo okazało się być niezwykle pyszne. Następnie zajął się rybą pokrojoną w drobne kawałeczki razem z kawałkami warzyw: marchwi, kukurydzy i czerwonej fasoli.
— Smakuje ci tutejsza kuchnia, towarzyszu?- zapytał mężczyzna, który usiadł naprzeciw Birkarta.
— Muszę przyznać, że dawno nie jadłem nic równie dobrego, a zwiedziłem spory kawał świata.
— Sprawy handlowe?

Viva najdziwniejsi!

One Piece słynie z specyficznego poczucia humoru. W tej mandze i anime pojawia się mnóstwo postaci, których można określić jako nienormalni. A cóż sprawia, że są nienormalni? Chyba dziwne moce diabelskich owoców jakie zjedli. Oto krótki przegląd postaci o najbardziej niecodziennych zdolnościach.

Trafalgar Law używa mocy ope ope no mi jest modyfikującym człowiekiem. Dzięki temu potrafi tworzyć kulistą przestrzeń("Room"), w której dowolnie kontroluje wszystko. Szczególnie pomaga mu to w walce mieczem, gdyż przecina nawet największe budynki, miecze i ludzi. Co ciekawe poszatkowani na kawałki przeciwnicy pirata nie tracą przy tym krwi i życia. Traffy, jak woła go Luffy, wykorzystuje swoją zdolność do zamieniania innych miejscami ( np.: Smokera z

Klęska Ważki

„Klęska Ważki” to kontynuacja „Imperium Czerni i Złota” pierwszego tomu cyklu „Cienie Pojętnych” Adriana Tchaikovsky'ego. Na pierwszym planie lektury znalazła się inwazja osowców na Niziny. Zaczyna się od trzęsienia ziemi a dalej jest jeszcze lepiej.

Tark, miasto mrówców będące bramą na Ziemie Pająków i Suchy Szpon został oblężony przez trzydziesto tysięczną armię Imperium Os. Mrówce mimo zdolności dzielenia się myślami nie są w stanie długo wytrzymać pod naporem przeważających sił wroga. W mieście znaleźli się agenci Stenwolda- Salma, Totho i Skrill oraz stary znajomy żukowca muszec Nero. Salma liczy na to, że wśród wrogów odnajdzie motylicę Spętany Smutek.Che, Acheaos, Scuto i Sperra wyruszają do Sarnu, by pozyskać sojuszników w walce z Imperium. W tym samym czasie Stenwold pozyskuje zwolenników w Kolegium, gdzie działa siatka szpiegowska Thalryka. A Tynisa i Tisamon wyruszają do Felyalu, miasta modliszowców.

środa, 9 października 2013

Historia Birkarta cz. I

Wkroczyłem na suchy przestwór oceanu. W promieniu wielu mil ode mnie nie było wody. Wydaje mi się, że najbliższy akwen mam za sobą- w Amisztarze, stolicy wielkiego imperium, leżącej na wyspie, na jeziorze nazywanym Źródłem Życia. Nie mam pojęcia czy rzeczywiście z tego miejsca wzięło się życie na świecie. Zapewne to kompletna bzdura, choć z innej strony skąd na pustyni obejmującej dobrą ćwiartkę kontynentu wzięli się ludzie? Przywędrowali tu z bezpiecznych terenów Równiny Argońskiej? Czy może z zalesionych obszarów na zachodzie? Może rzeczywiście ludzie nie wzięli się na świecie z jednego miejsca tylko wyewoluowali w wielu jednocześnie. Zresztą to nieważne. Mnie pierdoły o genealogii ludzkości nie interesują.
Trudno uwierzyć, że sam zaproponowałem wyprawę na bezkresną piaszczystą pustynię, by ratować beznadziejną sytuację.
Ale, jak już wspomniałem wyruszyłem z Amisztaru stolicy Imperium Orientu.

To ptak? Nie! To samolot!

Skorumpowani politycy, nadużywający władzy urzędnicy i osiedlowi dresiarze drżą ze strachu. Oto nadlatuje Polski Superbohater Biały Orzeł.
 
Aleks Poniatowski był prezesem wielkiej, polskiej medycznej firmy Techcorpu. Dopóki nie wyleciał z piętnastego piętra łamiąc sobie mnóstwo kości. Gdzieś pomiędzy życiem a śmiercią uratował go biały orzeł, unosząc w górę. Następnie wybudził się z trzyletniej śpiączki sparaliżowany od pasa w dół, dowiadując się, że firmą rządzi jego najlepszy przyjaciel Wiktor, ojciec został z niej wywalony, a żona dostała rozwód. Na szczęście tatuś nie-szalony <jęk zawodu> naukowiec eksperymentując z surowicą (uuuu) przywrócił go do pełni sił. Kosztem zniszczenia domu (kadabuuuum!) i własnego zniknięcia. W zamian Aleks dostał przydupasa (nie ma superbohatera bez sidekicka) Hudiniego( hokus-pokus!), wynalazcę i geniusza komputerowego. Ma kilka życiowych celów- znaleźć ojca, żonę i dowiedzieć się kto chce jego śmierci.

Imperium Czerni i Złota

Brzydzę się wszelkim robactwem i owadami. Wszelkimi żukami, mrówkami nie mówiąc o ćmach. Pszczół i os też nie lubię. Pająki wydają mi się obmierzłe, nie mówiąc o muchach. Od modliszek i ważek wolałbym trzymać się z daleka. 

Walki na miecze, intrygi, ratowanie świata o tym uwielbiam czytać. A gdy do równania dochodzi magia- czytam litera po literze zapamiętując formuły zaklęć i uważając na koncepcję magii w danym fantastycznym świecie.

Dlatego czytając „Imperium Czerni i Złota” miałem mieszane uczucia.

Dawno, dawno temu czyli wprowadzenie

Witajcie! Mam na imię Maciej i od dziecka ponosiła mnie wyobraźnia, czy to bawiąc się zabawkami, czy słuchając bajek, czy to oglądając wieczorynki tkwiłem w wyimaginowanych światach. Takie były moje początki zainteresowania fantastyką. Obcuję ze wszystkim co ma w sobie jakiś pierwiastek niezwykłości: książkami, komiksami, serialami, filmami, grami komputerowymi.   

Blog Fantastyczne Uniwersum jest miejscem dla ludzi, których rozczarowała zastana rzeczywistość, a przetrwała w nich dziecięca wyobraźnia. Tutaj będę zamieszczał artykuły dotyczące twórczości fantasy z jaką się stykam.

Życzę miłej lektury i wielu wspaniałych przygód!