To już pewne, że niedługo pod strzechy każdego szanującego się polskiego fana fantastyki zawita wiedźmińska książka "Sezon Burz".
Po lekturze kilku początkowych stronic i krótkiego opisu fabuły od wydawcy jestem zmieszany. To raczej nie będzie epicka opowieść, trudno powiedzieć w którym miejscu fabuły sagi umieszczone są wydarzenia i co najważniejsze, po co ta książka?
Fani sagi wiedzą o wiedźminie i jego uniwersum dosyć dużo. Czy pozostało im do odkrycia coś nowego w bohaterze? Czy jest coś czego zapaleńcy się nie domyślili i nie mogliby przewidzieć? Kiedy Andrzej Sapkowski kończył historię wiedźmina, twierdził, że to
właśnie koniec. Postać jest kompletna, historia także i nie będzie do
niej wracał. Co jeśli to opowieść napisana pod wpływem rosnącej popularności Geralta na świecie? Chcecie więcej wiedźmina- to macie!
Książka pojawi się na półkach sklepowych 6 listopada i bardziej się boję niż podniecam nowym wiedźminem. Najgorsze jednak będą kolejki.
Fragment powieści tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz