środa, 22 stycznia 2014

Człowiek przyszłości- lepszy czy gorszy?

To niewiarygodne jak wielki wpływ na rozwój ludzkości mają nowe technologie, szczególnie te ułatwiające komunikację. Możemy pisać do siebie mejla, przedstawiać swoje życie na portalach społecznościowych i wyszukiwać informacje dotyczące każdej dziedziny wiedzy, którą to chętnie się dzielimy.

Myślenie o przyszłości, o tym jakie technologie pojawią się na świecie i jak zmienią nasze życie jest godne przedstawienia. Kto nie chciałby poczytać sobie o świecie przyszłości, gdy technologia ułatwiła życie człowiekowi? Choć na chwilę ujrzeć nowy, lepszy świat?


Wyobraźcie sobie przyszłość, w której technologia nie ma żadnych ograniczeń. W tej przyszłości człowiek jest w stanie pokonać swoje ograniczenia, nie tylko dzięki ulepszeniom zewnętrznym, lecz także tym zespolonym z jego ciałem. ( Dawid Sarif, Deus Ex: Bunt Ludzkości)

Przyznacie, że brzmi ciekawie i kusząco. W uniwersum gier komputerowych Deus Ex ludzie nie ograniczyli się do postępu technologii zewnętrznej, czyli przydatnych maszyn i urządzeń. Ludzkość weszła na kolejny etap rozwoju, etap ulepszania samych siebie, niczym mitologiczni Ikar, który zapragnął latać. Dzięki neurochipom i ulepszeniom poszczególnych części ciała ludzie zaczęli komunikować się ze sobą przez infołącze wbudowane w głowy. Modyfikacje usprawniły ich czynności motoryczne, stali się zwinniejsi i silniejsi. Jeśli ktoś chciał mógł zapewnić sobie wzmacniacz społeczny, ułatwiający analizowanie zachowań ludzi, co jest szczególnie przydatne u sprzedawców i negocjatorów. Możliwe jest też wyostrzenie wzroku z pomocą najnowszej technologii. Ponadto możliwe jest odzyskiwanie władzy w sparaliżowanych kończynach lub doczepianie sobie w pełni funkcjonalnych protez perfekcyjnie zastępujących utracone kończyny.

Jak zwykle jest i druga strona medalu. Ulepszenia te ułatwiły życie przestępcom: hakerom, którzy łatwiej niż kiedykolwiek włamują się do terminali, zbirom silniejszym niż kiedyś dzięki stalowym protezom i wspomagaczom celowania, złodziejom, korzystającym z zaawansowanych systemów maskowania. Można się spodziewać także tego, że te technologie zostaną wykorzystane w złych celach, szczególnie przez wojsko. Nowoczesne ulepszenia nie tylko poprawiają ludziom życie, ułatwiają odbieranie go.

O zagrożeniach związanych z cybernetyką i ulepszeniami opowiada fabuła serialu i filmu anime Ghost in the Shell. W centrum historii znajduje się Sekcja 8 zajmująca się zwalczaniem cyberterroryzmu. W jej skład wchodzą ludzie w mniejszym lub większym stopniu scyborgizowani. W świecie Ghost in the Shell powszechna jest technologia przerzucania własnej świadomości do maszyn. Ludzie korzystają z cybermózgów, dzięki którym łączą się z internetem przy każdej możliwej okazji. Ci których na to stać mają pełne cyberciała ułatwiające im życie. Pytanie tylko czy to nadal są ludzie?

Większość zagrożeń ukazanych w Ghost in the Shell jest ze strony hakerów, zdolnych do przejmowania kontroli nad zaawansowanymi systemami, a nawet cyberciałami innych ludzi. Ponadto same cyberciała mogą skrywać broń palną lub sieczną. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo czy przechodzeń nie jest terrorystą przygotowujących atak. Podobnie jak w Deus Ex technologia świetnie służy wojsku, ba, nawet niektóre zdolności są takie same (chronologicznie to Ghost in the Shell ukazał się pierwszy). Od możliwości kamuflowania się, do skoków ze znacznej odległości po ulepszenie celowania- to wszystko znajdzie się i tutaj. Jeśli chodzi o kwestie związane z medycyną, to ta dziedzina została w znacznej części oparta na zdolnościach inżynieryjno- technologicznych. Cyborgom i ludziom w cyberciałach nie są potrzebne tabletki na ból głowy tylko pomoc w usprawnianiu przewodów znajdujących się w ich ciałach i odpowiednie oprogramowanie.

W obu tytułach dobrze zarysowana jest przepaść między ludźmi, których stać na ulepszenia, a biednymi szarymi obywatelami. W Deus Ex puryści sprzeciwiają się ulepszeniom i aktywnie walczą o wyznaczenie prawnych granic dla rozwoju technologii. Widoczna jest ich pogarda dla "odrutowanych", zdają się widzieć jedynie wady takiego stanu rzeczy. Natomiast w Ghost in the Shell pokazane są dwie skrajności- zwykli nieulepszeni ludzie, żyjący w slumsach, głównie w biedniejszych krajach oraz w pełni scyborgizowani. Obie te grupy zdają się zazdrościć sobie nawzajem. Ci pierwsi chcieliby być ulepszeni, drudzy natomiast mają świadomość tego, że nie są sobą i powoli tracą tytułowego ducha.  

Natomiast w serii gier komputerowych Mass Effect w przeciwieństwie do poprzedników przenosi nas o stulecie dalej do XXII wieku, do czasu gdy ludzkość stała się pełnoprawnym członkiem galaktycznej społeczności. Ludzie zostali ulepszeni na dwa różne sposoby: przez biotykę lub technologię. Jeśli chodzi o to pierwsze, biotyka to zdolność tworzenia pól efektu masy, pozwalających zmieniać ciężar i grawitację obiektów. Biotycy mogą ciskać ludźmi i przedmiotami jak zabawkami. Na szczęście jest to dosyć ograniczone energią jaką muszą na to spożytkować. Tacy ludzie nie pojawiają się w sposób kontrolowany- ten dar ujawnia się najczęściej u tych, którzy zostali skażeni substancją zwaną pierwiastkiem zero, dlatego jest ich niewielu.

Co do ulepszeń technologicznych ludzkiego ciała te są powszechnie dostępne. Najbardziej popularnym, takim beż którego nie można swobodnie poruszać się po uniwersum Mass Effect jest omniklucz, narzędzie w ramieniu (najczęściej lewym) wyzwalające komputerowy interfejs. Pozwala ono na dokonywanie podstawowych czynności jak obsługa maszyn, szczególnie tych zaawansowanych, służy także jako komunikator, przydaje się przy analizie danych. W wojskowej wersji wyzwala zabójcze omniostrze. Cybernetyczne ulepszenia służą także poprawieniu komfortu życia obywateli. Palenie nie przysparza już tylu kłopotów zdrowotnych, średnia długość życia wzrosła, łatwiej jest o poddanie się terapii genowej, by zachować młodzieńczy wygląd.

Tak jak w poprzednich uniwersach tak i tutaj technologia pokazuje pełnię swych możliwości w sytuacji konfliktu zbrojnego. Żołnierze przyszłości mają lepszy refleks dzięki dopalaczom, wysyłają z omnikluczy sondy bojowe, przeciążają systemy oponentów lub ciskają w nich ognistymi pociskami. Nie obyło się też bez zdolności kamuflażu. Medycyna także rozwinęła się w zastraszającym tempie, zdołała wyeliminować większość chorób genetycznych, w wyjątkowym przypadku chirurgom udało się nawet przywrócić do żywych człowieka (po rozbiciu statku w przestrzeni kosmicznej i upadku na planetę!) .

W tej produkcji także ukazane zostały potworne skutki postępu technologicznego. Galaktykę atakuje rasa syntetyczno- organiczna zwana Żniwiarzami. Ich celem jest udoskonalić wszystkie zamieszkujące wszechświat społeczności i przekształcić je na swoje podobieństwo lub w niewolników. Dokonują oni przeróbek na obcych, wbrew ich woli, co prowadzi do gigantycznej wojny o przetrwanie. Rasy zamieszkujące Galaktykę przekształcane są w zmodyfikowane zombie, zdolne do przekraczania granic wytrzymałości organizmów na których dokonano przeróbek. Są zwinniejsze, silniejsze i wytrzymalsze. Tak według Żniwiarzy ma wyglądać cywilizacja na szczycie rozwoju technologicznego.
   
Każdy z przedstawionych tu utworów ukazuje nam korzyści i zagrożenia płynące z postępu. Nakreślając je zmusza odbiorcę do przemyślenia kwestii etycznych i moralnych. Czy jesteśmy gotowi na nowy, lepszy świat? Czy w ogóle na niego zasługujemy? Bo może powinniśmy w pewnym momencie stanąć w miejscu i zacząć naprawiać nie własne ciała, ale dusze?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz